„Przecież zdrowa żywność jest niesmaczna!”, „Nie zrezygnuję z moich ulubionych hamburgerów”, „Nie lubię warzyw”. Takie wymówki to jedne z wielu, którymi staramy się usprawiedliwić naszą bierność. Czy zaprzestaniesz tylko na teorii zdrowego odżywiania?
Jest jednak ratunek – nie trzeba wprowadzać w życie wszystkich reguł zdrowego żywienia. Można wybrać te najmniej uciążliwe i zacząć od nich. Jakie metody są najkorzystniejsze i najbardziej „opłaca się” je stosować? Czytaj dalej, a się dowiesz.
. Nie pij przed, w trakcie i po posiłku!
Czytając powyższe zdanie nasuwa Ci się zapewne pytanie: To kiedy mam pić? Otóż pij między posiłkami. Pijąc przed, w trakcie i zaraz po posiłku przyczyniasz się do rozcieńczenia soków żołądkowych. Przez takie działanie pojawiają się nieprzyjemne dolegliwości, np. zgaga i wzdęcia (nie jest to jedyna przyczyna występowanie tychże uciążliwości). Dodatkowo jedząc „na sucho” zjesz mniej, tyle ile potrzebuje Twój organizm.
Taki rodzaj spożywania pokarmów dodatkowo pomaga przestrzegać drugiej prostej zasady.
2. Jedz powoli i dokładnie przeżuwaj pokarm!
Powoli jedząc pomagasz swojemu żołądkowi na dwa sposoby. Po pierwsze pozwalasz zapoczątkować proces trawienia w jamie ustnej – w ślinie zawarte są enzymy wstępnie trawiące jedzenie. Dodatkowo mniejsze cząstki treści pokarmowej są łatwiejsze do strawienia w Twoim żołądku. Jedząc powoli (niby strata czasu), przyspieszasz proces trawienia (a jednak oszczędzasz czas). Kolejnym powodem, dla którego warto jeść powoli, jest fakt, iż większość ludzi nie potrafi się cieszyć jedzeniem – zacznij się delektować każdym kęsem, odpocznij, nie spiesz się. Taki „seans relaksacyjny” potrafi dać wiele rozluźnienia i energii na kilka godzin.
3. Ogranicz spożycie cukru i soli kuchennej!
Cukier biały, który kupujesz w sklepach, nie ma żadnych cennych substancji, niezbędnych Twojemu organizmowi. Energia pozyskana z cukru to „puste kalorie” - wraz z nimi nie dostarcza się organizmowi potrzebnych składników, a wysoka zawartość sacharozy w pokarmie wpływa na wysokość indeksu glikemicznego (w uproszczeniu: im wyższy indeks, tym krócej czujemy się syci i najedzeni po posiłku – zaczynamy być głodni wcześniej i więcej jemy). Cukier w nadmiarze wpływa na wzrost naszej masy, co często prowadzi do nadwagi, może też prowadzić do cukrzycy (za duże spożycie cukry jest jedną z głównych przyczyn występowania tej choroby).
Sól kuchenna w nadmiarze jest szkodliwa przede wszystkim dla naszego układu krwionośnego. Sprzyja nadciśnieniu. Może powodować choroby serca, nerek. Prawdopodobnie Ty też „przesadzasz” z użyciem soli w swojej kuchni. Powinno się ograniczyć jej dodawania do dań, nawet wyeliminować całkowicie (gotowe produkty i tak zawierają dużo soli, np. wędliny, mieszanki przyprawowe).
Ale zaraz, zaraz! Przecież miałem Ci podać zasady, które możesz zastosować od zaraz, bez dużego wysiłku. Ograniczanie soli i cukru w daniach nie jest wcale takie łatwe – przecież przez tyle lat zdążyliśmy się przyzwyczaić do smaku słonych potraw.
Jednak ja uważam, iż jest to bardzo łatwe – zapewne pijasz herbatę i często ją słodzisz, a może pijasz napoje gazowane, często słodzone – wystarczy pozbyć się „kilku łyżeczek dziennie” by powoli odzwyczajać się od cukru. Zamiast słodzonej herbaty wybierz czystą herbatę, słodkie napoje zastąp niesłodzonymi sokami owocowymi lub wodą (a może czystą herbatą?). Postaraj się też mniej wykorzystywać soli w kuchni – zmniejsz jej ilość bądź spróbuj swoich potraw w wersji niesolonej.
Takie drobne zmiany mogą Ci się wydać ciężkie na początku (mimo iż, nie musisz całkowicie zmieniać swoich nawyków). Zapewniam Cię, że jeżeli przez kilka tygodni odstąpisz od wcześniejszych przyzwyczajeń, to nowe zasady staną się dla Ciebie naturalne i nie będziesz odczuwać potrzeby powrotu do wcześniejszych.
4. Jedz 5 posiłków dziennie i nie jedz przed snem!
Czemu pięć, a nie dziesięć? 5 posiłków to optymalna liczba, jednak nie musisz się ściśle stosować do tej zasady. Ważne jest, aby jeść często, ale mało (w porównaniu do popularnego sposobu odżywiania – 3 posiłków). Przerwy między posiłkami powinny wynosić 2-3 godziny. I teraz najważniejsze – nie podjadaj pomiędzy posiłkami. Wyznacz sobie stałe pory, a będzie Ci łatwiej unikać drobnych przekąsek.
A dlaczego nie jeść na noc? Po spożyciu pokarmu nasz układ trawienny zaczyna intensywnie pracować. Jeśli zjesz tuż przed pójściem spać, to jego praca będzie Ci przeszkadzać w zasypianiu. Dodatkowo energia zaczerpnięta z kolacji zostanie zmagazynowana – organizm nie ma jak jej wykorzystać, skoro znajdujesz się w pozycji horyzontalnej. Ostatnie danie powinno się spożyć najpóźniej na 2 godziny przed snem.
5. Rusz się czasem!
Tak, chodzi mi o aktywność fizyczną. Nie musisz od razu rozpoczynać ciężkich ćwiczeń nad swoją tężyzną fizyczną – nie o to mi chodzi. Ważne jest, aby czasami zmusić Twój organizm do wytężonej pracy i wysiłku. Nie, nie musisz się wcale pocić! Wystarczy 30 min szybkiego marszu, lekkiego biegania, pływania, jazdy na rowerze 3 razy w tygodniu. Jeśli nigdy nie udało Ci się spróbować jakiejkolwiek formy aktywności fizycznej, to zacznij od spacerów.
Nie przemęczaj się na początku – stopniowo zwiększaj intensywność ćwiczeń. Aby ułatwić sobie ten wielki wysiłek postaraj się zachęcić do tego przyjaciół, rodzinę (a może oni starali się kiedyś Ciebie wyciągnąć na świeże powietrze?).
Mam nadzieję, że powyższe zasady staną się dla Ciebie początkiem zmiany na lepsze, zdrowsze życie. Przejdź na zdrowy tryb życia, a zaczniesz czerpać radość ze swojego istnienia i przestaniesz czuć fizyczne zmęczenie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz